Do ilu osób jednocześnie? Lista adresowa?
Może zastanawiasz się co ma ze sobą wspólnego zarabianie przez internet i pytanie o ilość osób. Uwierz mi, że ma. Zaraz spróbuję Cię do tego przekonać.
Małe ćwiczenie – rusz głową, wytęż szare komórki i wyobraź sobie, że stoisz na scenie na stadionie. No niech to nie będzie jakiś bardzo wielki stadion. Na trybunach jedyne dziesięć tysięcy głów. Wszyscy zainteresowani Twoim wystąpieniem. Rozpoczynasz. Po występie oni wiwatują. Są zachwyceni.
I dalej … wyobraź sobie, że te dziesięć tysięcy ludzi chciałoby nauczyć się jak tresować psa. Ty posiadasz taką wiedzę i możesz im ją dostarczyć. To nie musi być Twoja wiedza, możesz mieć dostęp do świetnego źródła. Teraz wystarczy, że im je polecisz, podasz na tacy. Oni będą brać garściami i będą wdzięczni. A Ty za każde ‚wzięcie' otrzymujesz prowizję.
Właśnie w taki sposób możesz wykorzystywać listę adresową. Ludzie, którzy zapisują się na listę robią to ponieważ są czymś zainteresowani, poszukują rozwiązania, mają potrzebę. Chcą, aby ktoś im pomógł.
7 (siedem) powodów dla których warto połączyć listę adresową i zarabianie przez internet
Oto wspomniane powody, bo lista adresowa:
- to bardzo dobrze określona grupa docelowa (dobrze ‚stargetowana'), na liście lądują osoby zainteresowane jej tematyką,
- umożliwia w zasadzie bezpośredni kontakt pomiędzy Tobą, a subskrybentem, nie ma pośredników, piszesz od razu do określonej osoby,
- umożliwia budowanie trwałych relacji (bo choćby bezpośredni kontakt),
- daje Ci pełnię władzy nad ilością kontaktu, czy raz na tydzień, czy pięć razy do roku,
- umożliwia Ci wybór treści przekazu,
- daje Ci pełnię władzy nad jakością kontaktu i tutaj uważaj, bo nie będziesz mógł powiedzieć, że to przez dostawcę reklamy, to Ty formatujesz i wysyłasz (używając najlepiej wielokrotnego autorespondera),
- otwiera możliwość monitorowania i analizowania, masz w ręku dane na postawie których możesz badać i następnie poprawiać wskaźniki (pamiętaj, że zarządzać ‚czymś' możesz tylko wtedy, gdy potrafisz ‚to coś' mierzyć)
Podsumowanie
Lista adresowa to potęga. Powiedzą to chyba wszyscy marketerzy internetowi. Kiedyś usłyszałem odnoszące się do niej określenie: ‚złoto Internetu'.
Naucz się jak z niej korzystać, naucz się jak ją budować i po prostu zacznij to robić. Przygotuj ‚squeeze page' i start.
Mam nadzieję, że udało mi się przekonać Cię choć trochę do zalet list adresowych.
PS Jeżeli uznasz, że wpis jest cokolwiek wart to kliknij w przycisk ‚+1'.
Całkowicie się zgadzam. że lista adresowa to „złoto internetu” tylko jeżeli są z nią cały czas dobre relację bo możesz mieć listę 5000 subskrybentów z którymi nie masz dobrych relacji to po wysłaniu im oferty może kupić twój produkt lub usługę 2,3 osoby a mając listę 500 osób i utrzymując z nimi dobre relację możesz nawet sprzedać 50 produktów lub usług.
Moim zdaniem (kolejność nie oddaje hierarchii – jest przypadkowa, wszystkie elementy są ważne):
1. Dobre relacje (które można budować)
2. Dobra jakość listy (czyli osoby rzeczywiście zainteresowane tematem)