Więcej popularności to więcej ruchu, więcej internautów, więcej robotów, więcej spamerów, więcej śmieci w komentarzach… chroń się przed nimi.
Spam na początek
Czasem wydaje mi się, że takie rzeczy wiedzą wszyscy. Po chwili uświadamiam sobie, że to nie jest prawda. Chcąc innym pomóc (oby nie zabrzmiało zbyt górnolotnie…) warto o nich pisać.
Dla kogoś kto zaczyna przygodę w sieci potrzebne są informacje podstawowe. Takie które można szybko i łatwo zastosować i do tego od razu widać efekty. I wcale nie chodzi mi tylko o takie osoby, które chcą szybko (najlepiej natychmiast, od dzisiaj jeszcze), łatwo i dużo zarabiać. Jest wielu ludzi, różnych płci i w różnym wieku czerpiącym wiele satysfakcji z obecności w Internecie. Blogi, fora, strony, także aktywność w mediach społecznościowych takich jak Facebook, Twitter czy Google+. Dzisiejszy wpis jest skierowany do blogerek i blogerów. I nawet nie wszystkich, a tylko tych, którzy swoje blogi prowadzą w oparciu o skrypt lub platformę blogową WordPress-a (WP).
Komentarze
Wydaje mi się, że nie trzeba specjalnie nikogo przekonywać do pożytku z możliwości komentowania na blogu. Po prostu to należy włączyć i koniec. W taki sposób można budować wokół bloga społeczność. WordPress ma w sobie wbudowany mechanizm komentowania. Można z niego skorzystać. Można także skorzystać z zewnętrznych rozwiązań (jak choćby FB czy inne).
Komentarze to szansa na dyskusje, na wymianę zdań, kłótnie, spory i porady. To w końcu szansa na zaspamowanie swojego bloga. Przecież skoro umożliwiamy wrzucanie komentarzy to umożliwiamy to także spamerom, robotom spamerskim, pozycjonerskim i podobnym. O ile gdy świadomie chcemy uruchomić stronę jako katalog SEO to nie będzie tak wielkim problemem, to przy prawdziwym blogu nie chcemy mieć śmieci i już.
Na różne sposoby można filtrować i utrudniać życie wszelkiej maści zaśmiecaczom. Można skorzystać z pluginów (dla nowicjuszy to takie dodatki do WP, zarówno płatne jaki darmowe) wymuszającym identyfikację poprzez wpisanie kodu z obrazka. Można także komentarze moderować, czyli zatwierdzać każdy z nich (są tutaj pewne reguły umożliwiające choć trochę zautomatyzowanie tego procesu).
W końcu można także skorzystać z filtrowania komentarzy. Do takich zadań także istnieją odpowiednie wtyczki WP. Moja ulubioną (póki co) jest Akismet.
Akismet Key
Przy swojej sprawności i fajności działania wtyczka ma jedną wadę. Do pełnego wykorzystania jej możliwości wymaga podania tajemnego klucza (API Akismet Key). Skoro trzeba to trzeba. Tylko zanim go podamy to oczywiście należy go zdobyć.
W takim razie zdobądźmy. Moja propozycja w tym zakresie jest następująca:
- Po pierwsze zarejestrować się na WordPress.com (Uwaga: Ci którzy (w odróżnieniu od osób, które na swoich domenach instalują skrypt WP) korzystają z platformy WordPress do blogowania już mają takie konto – konto użytkownika platformy)
Wybierzcie Get Started i wypełnijcie formularz. - Jeżeli nie zamierzacie prowadzić bloga bezpośrednio na platformie, to wystarczy konto dla użytkownika i bez bloga (po prawej stronie formularza jest taka opcja). Należy ją wybrać.
- Po wypełnieniu klikamy w Create Blog i czekamy na wiadomość email z linkiem (przyciskiem) aktywacji zakładanego konta. Oczywiście warto zapamiętać (zapisać? 😉 ) dane (hasło).
- Po aktywacji konta lecimy na stronę Akismet-a. Działamy zgodnie z wyświetlonymi instrukcjami. Trzeba przy tym pamiętać, że już mamy konto w platformie WP i należy z niego skorzystać.
Uwaga: usługa oferuje nam wybór spośród kilku planów. Plany zasadniczo są płatne, ale jest plan dla stron osobistych, który daje szansę zdecydowania o wysokości opłaty. Najmniejsza możliwa wysokość to 0 (słownie: zero) USD.
Jeżeli ktoś chce, może oczywiście zdecydować się na wpłatę dotacji. Może także wybrać opcję z zerową opłatą i ewentualnie później, kiedyś wesprzeć twórców usługi.
Spośród planów są wyodrębnione pakiety dla stron biznesowych. Same opłaty nie są wysokie, ale są. - Po wykonaniu wszystkich wymaganych kroków rejestracyjnych, wybieraniu planu etc otrzymamy oczekiwany klucz. Po pierwsze na ekranie, ale także w postaci wiadomości e-mail (na konto które wcześniej podaliśmy).
- Jak już mamy klucz to pozostaje nam tylko wprowadzić go w obszar konfiguracji wtyczki. Zatem lecimy do naszego bloga, logujemy się do panelu admina, szukamy wtyczek, Akismet, konfiguracja itd.
- Pozostaje nam obserwować jak w komentarzach zapełnia się folder SPAM i od czasu do czasu przeglądnąć czy nie wylądował tam omyłkowo jakiś komentarz.
Klucz zdobyty, wtyczka działa. Pozostaje więc tylko jedno: blogować.
Z podziękowaniem za zdjęcie (licencja CC) dla: Sean MacEntee
O ile w komentarzach spamu nie mam to poczta jest bardzo zaspamowana, i dziwne jest to, że wiadomości są teoretycznie ode mnie i teraz trochę głupio samego siebie blokować w filtrze.
@Łukasz
odnośnie poczty od ‚samego siebie’ sprawdź czy możesz ustawić filtrowanie SPF
powinno pomóc
Witam,
Korzystam z Akismeta i jestem bardzo zadowolony z wyników. Gdy rozpoczynałem przygodę z blogowaniem pojawiły się dwa komentarze w języku angielskim. Ucieszyłem się, bo to były pierwsze komentarze. Nawet na nie odpisałem. Wkrótce dowiedziałem się na jednym z blogów, że roboty często rozsyłają spam w języku angielskim. Komentarze usunąłem, a po instalacji Akismeta problem spamu całkowicie zniknął. Polecam każdemu kto bloguje aby zainstalował wtyczkę antyspamową.
Pozdrawiam,
Jacek Pastuszko
Fajnie napisany tekst, o by więcej takich w polskim internecie.